Sadowski: Wojna zawsze jest punktem zwrotnym i polski rząd powinien go wykorzystać

Dodano:
Prezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski Źródło: PAP / Leszek Szymański
Niezwykle ważne jest zniesienie biurokratycznej oraz podatkowej pańszczyzny dla najmniejszych przedsiębiorców, którzy w mikro firmach z dnia na dzień mogą zatrudnić część obywateli Ukrainy – wskazuje Andrzej Sadowski, szef Centrum im. Adama Smitha.

Ekonomista mówił w wywiadzie na portalu fronda.pl o chaosie wywołanym programem Polski Ład oraz długofalowych konsekwencjach masowego napływu uchodźców z Ukrainy do Polski.

Sadowski: Polski Ład dezorganizuje działalność gospodarczą

Ekspert CAS został zapytany, czy istnieje szansa, że wojna na Ukrainie i związane z nią wahania ekonomiczne spowodują zrewidowanie Polskiego Ładu przez rząd.

Sadowski przypomniał, że polskie służby i władze skutecznie zapobiegły kryzysowi, jaki usiłował spowodować na polskiej granicy Aleksander Łukaszenko. Rząd powinien w jego ocenie opanować także chaos wynikający z przepisów wprowadzonych do systemu prawnego Polskim Ładem. Sadowski zwrócił uwagę, że przepisy te dezorganizują działalność gospodarczą, podczas gdy przedsiębiorcy i przedsiębiorczość to znacznie więcej, niż tylko dostarczyciele środków do budżetu państwa, jak patrzą na to politycy.

– Doprowadzenie do sytuacji i utrzymywanie jej zwłaszcza dziś, że połączone zespoły księgowych, prawników i doradców podatkowych nie są w stanie do tej pory rozwikłać przepisów tzw. Polskiego Ładu, jest niewytłumaczalna zważywszy na kolejne zagrożenia w naszym kraju, które są skutkiem agresji rządu Rosji na Ukrainę – przekonywał Sadowski.

Sadowski: Znieść biurokratyczną i podatkową pańszczyznę

Według danych Straży Granicznej z czwartku, od początku wojny do Polski z Ukrainy wjechało już 1,97 mln uchodźców. Do Warszawy dotarło łącznie ok. 445 tys. uchodźców wojennych. Według szacunków władz miasta, w stolicy zatrzymało się ok. 300 tys.

Sadowski został zapytany, czy liczby te nie będą stanowić zbyt dużego obciążenia finansowego dla polskich podatników, szczególni, że rząd wprowadza kolejne programy socjalne m.in. transfery gotówkowe, zwolnienia z podatków, 500 plus, czy 300 plus dla ukraińskich rodzin.

– Wszystkie tego typu deklaracje ze strony polskiego rządu idące dalej niż możliwości ekonomiczne, mogą być sfinansowane wyłącznie przez realną gospodarkę i przedsiębiorców, zmagających się dziś ze skutkami przepisów rzeczonego ładu – wskazał szef CAS.

– Nie wyszliśmy jeszcze z zapaści pandemicznej, w której instytucje rządu, a zwłaszcza służba zdrowia okazała się niewydolna i dysfunkcjonalna mimo nieprawdopodobnych środków, jakie jej przekazano. Jak przy niezmienionej do tego momentu służbie zdrowia można uczciwie i odpowiedzialnie zapowiadać, że wszyscy potrzebujący i z Ukrainy i z Polski zostaną przyjęci. Napaść rządu Rosji na Ukrainę stworzyła sytuację nadzwyczajną i dla rządu w Polsce jest doskonałą, ale ostatnią okazją przed wyborami do rozpoczęcia fundamentalnych zmian. Bez nich państwo nie stanie się sprawniejsze i lepiej przygotowane na sytuacje kryzysowe od samych, jak dziś, deklaracji. Jakość działania instytucji rządu, a zwłaszcza urzędu pierwszego kontaktu dla obywatela, jakim jest służba zdrowia oraz dotkliwość inflacji może być rozstrzygająca w wyborach – powiedział Sadowski.

– Wojna jest zawsze punktem zwrotnym i polski rząd powinien go wykorzystać do pozbawienia biurokracji władzy nad gospodarką, aby przywrócić pełne jej możliwości wytwórcze oraz zmienić lub zlikwidować instytucje, które nie prezentują najwyższej sprawności, albo są zbędne. Niezwykle ważne jest zniesienie biurokratycznej oraz podatkowej pańszczyzny dla najmniejszych przedsiębiorców, którzy w mikro firmach z dnia na dzień mogą zatrudnić część obywateli Ukrainy. Do tego potrzebna jest od ręki mądra polityka naturalizacyjna. Jaki jest cel podtrzymywania atmosfery tymczasowości, proponując im prawo pobytu do 18 miesięcy? – dodał Sadowski.

Źródło: fronda.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...